Mazovia - Rawa Mazowiecka

Trasa maratonu była niezwykle szybka. Średnia prędkość ok. 28,5 km/h. Początek wyścigu to jazda peletonie przez kilkanaście kilometrów, która wymagała sporej uwagi i ostrożności. Nie lubię takich początków, bo zawsze mam problemy z przebijaniem się do przodu i często tracę pozycje zamiast je zyskiwać. Nie inaczej też było w Rawie. Jednak wraz z upływem czasu peleton dzielił się na coraz mniejsze grupki.

Przed rozjazdem Mega / Giga odpadłem od pierwszej grupy, tracąc do nich kilkaset metrów na samym rozjeździe. Tu należy zaznaczyć, że na rozjeździe były małe problemy z jego oznaczeniem. O ile małe strzałki były prawidłowo rozmieszczone dla obu dystansów, to dwa duże banery MEGA i GIGA, były zamienione miejscami i wprowadzały zawodników w błąd. Akurat jak nadjechałem to człowiek stojący na rozjeździe zamieniał je miejscami aby stały prawidłowo. Wcześniej jednak kolega z drużyny, Piotrek Truszczyński, będący w pierwszej grupie zasugerował się banerami a nie strzałkami i skręcił na Mega, dopiero po chwili koledzy z Mega uświadomili go że wybrał nie ten dystans.

Piotrek dogonił mnie po kilkuset metrach za rozjazdem i rozpoczęliśmy współpracę na trasie dając sobie systematyczne zmiany. Jednak tutaj muszę przyznać, że zmiany Piotrka były lepsze i dłuższe niż moje. Najpierw udało nam się dojść Jarka Ziółkowskiego z Krossa, a także dogonił nas Sebek Gołaszewski z Kliwera, który zawsze rozkręca się z każdym kilometrem trasy. Takiej czteroosobowej grupie wciąż Piotrek i trochę mniej ja nadawaliśmy tempo. Ku naszemu zdziwieniu, a zapewne i nie tylko naszemu, udało nam się dogonić czub Giga, czyli Radka Rękawka, Maćka Zielonkę oraz Mariusza Kowalkowskiego z CR Olsztyn. Radek przy pierwszej lepszej okazji, czyli na tym jedynym mocnym podjeździe, który pojawiał się z zaskoczenia po ostrym skręceniu w lewo z jednej z szutrówek, mocniej depnął i nam uciekł. Gdzieś tam odpadł też Mariusz i została nas piątka.

Tempo teraz nadawali, Zielonka, Piotrek Truszczyński i Gołaszewski, ja często zamykałem peletonik z Jarkiem Ziółkowskim.Ostatnie metry nad Zalewem to już oczekiwanie na finish. Jeszcze kilka zakrętów w lasku nad zalewem i wyskakujemy na ostatnią prostą. Pierwszy Zielonka, potem Gołaszewski, ja, Piotrek Truszczyński i Ziółkowski. W końcu po raz pierwszy powalczyłem na finishu. Nie dałem się nikomu wyprzedzić i przynajmniej o koło wyprzedziłem Sebka Gołaszewskiego. Byłem drugi z finishującej grupy za Maćkiem Zielonką, a ogólnie Giga ukończyłem na 3 open i 3 w kat.

Niestety pomiar czasu ma dokładność co do sekundy i we trójkę, ja, Sebastian i Piotrek mamy ten sam czas i chociaż w profilach na cyklopedii każdy ma 3 miejsce open, to już na głównej liście z wynikami przy takim samym czasie decyduje ... porządek alfabetyczny.

Wyniki:
1  Rękawek     Radosław     Kross Racing Team     02:34:41
2  Zielonka     Maciej           NAFTOKOR             02:36:13
3  Gołaszewski    Sebastian  Kliwer bike team         02:36:14
4  Jusiński     Adrian             BSA Pro Tour            02:36:14
5  Truszczyński    Piotr         BSA Pro Tour             02:36:14
6  Ziółkowski     Jarosław    Kross Racing Team     02:36:20
7  Kowalkowski Mariusz    Centrum Rowerowe Olsztyn     02:39:04
8  Wróbel     Andrzej          NAFTOKOR              02:41:07
9  Kołodziejek     Paweł      Kliwer Bike Team        02:41:09
10 Gołębiewski  Radosław  TTC JADE TORUŃ    02:41:58

Komentarze