Poland Bike - Urle

Bardzo krótki i szybki etap. Licznik na mecie pokazał mi tylko 41 km, a czas jazdy był nawet krótszy niż we wczorajszej Drużynówce.

Na starcie bardzo mocna obsada zawodów i to na dodatek większość z mojej kategorii wiekowej M2. M.in Radek Rękawek, Przemek Ebertowski, Michał Podlaski, Mariusz Marszałek, no i oczywiście Michał Ziułek z BSA.
Stety i niestety dopiero na mecie dowiedziałem się że Michał  na Poland Bike jest w M2. Na Mazovii jest jeszcze M1.
(Autor: Paweł Paweł)

Pierwsze kilkanaście km prowadzi szerokimi szutrówkami, tempo jest spokojne, tak że bez problemu po pewnym czasie dojeżdżają do nas zawodnicy z 2 sektora, m.in i zwycięzca etapu Michał Ziułek. Po drodze Radek Rękawek pytał mnie z której on jest kategorii, na co ja z całą pewnością, że z M1.
Tuż przed wjazdem do lasu, na czoło peletonu wyjechał kolega Michał Brauliński z teamu, za nim jechałem ja, a obok kolega Piotrek Truszczyński, a więc przez przypadek mieliśmy bardzo dobre pozycje, na wjeździe do lasu, bo wiadome było, że tutaj nasza kilkudziesięcioosobowa grupa się porwie. Niestety Piotrek pojechał z lewej strony szlabanu, zamiast wybrać prawą i stracił przez to kilka pozycji. Przez chwilę na wąskiej scieżce w lesie całość prowadził Michał Brauliński, potem na prowadzenie wyskoczył Daniel Pepla i podkręcił jeszcze i tak już mocne tempo, na samym wyjeździe z lasu na jego obrzeżach zaatakował Przemek Ebertowski, za nim popędził Radek Rękawek, ja wykończony tą ścieżką nie byłem mu wstanie siąść mu na koło. Po chwili utworzyła się 3-osobowa grupka pościgowa ze mną Danielem Peplą i Michałem Ziułkem. Jeszcze zanim zaczęły się największe kałuże na trasie, doszliśmy ich na kilka metrów, niestety ja nie byłem już w stanie tych kilka metrów doskoczyć i dokleić się do nich, Daniel też nie, udało się tylko Michałowi.

Od tej pory resztę trasy pokonywałem sam, albo z Danielem. Ja mu odjeżdżałem na błotach i kałużach on mnie doganiał na prostych, ale już na zmiany nie miał sił. Jeśli chodzi o dystans do prowadzącej trójki to praktycznie do samej mety miałem ich w zasięgu wzroku, raz byli bliżej raz dalej, ale nie było szans aby ich dojść.

Zawody ukończyłem na 4 miejscu open i z przekonaniem, że 3 w kat M2. Ddopiero jak dostałem SMSa z wynikami przyszło największe rozczarowanie, bo okazało się że w M2 też jestem czwarty. Myślałem, że to pomyłka, ale potem po rozmowie z Michałem okazało się, że na Poland Bike jest zaliczany do M2


Wyniki:
Max:
1 Ziułek Michał - BSA Pro Tour 1:22:54
2 Rękawek Radosław - Kross Racing Team 1:23:48
3 Ebertowski Przemysław - Subaru Trek Gdynia 1:23:48
4 Jusiński Adrian - BSA Pro Tour 1:24:12
5 Pepla Daniel - Kliwer Bike Team 1:24:53

(Autor: Jacek Prondzyński)

Komentarze