8 kwietnia BSA Pro Tour wystartowało w zawodach
UCI MTB MARATHON SERIES - Roc Laissagais - w miejscowości Laissac we Francji.
Do Francji ruszyliśmy w piątek 6 kwietnia o 5:00 rano z Karpacza w składzie:
Dariusz Noceń - Dysrektor Sportowy
oraz zawodnicy:
1. Agnieszka Zych
2. Aleksandra Dubiel
3. Kamil Karwat
4. Adrian Jusiński
Podróż, chociaż długa i męcząca przebiegła bez większych problemów.
Hotel mieliśmy w miejscowości St.Geniez D'Olt oddalonej od miejsca zawodów o 20 km.
W sobotę po śniadaniu udaliśmy się do biura zawodów w Laissac, aby dopełnić wszelkich formalności. Następnie szybkie zakupy i powrót do hotelu. Po południu poprawiła nam się pogoda - przestało padać i wyszliśmy na krótki rozjazd po okolicy. Bardzo urokliwej okolicy.
Niedziela, dzień startu.
Panie startują o 9:00. Panowie 15 min później - 9:15.
Jest również różnica w dystansie: odpowiednio 65 i 80 km.
Początek jest w miarę spokojny, ale tylko do pierwszego podjazdu, gdzie tworzy się mały kilkunasto-sekundowy korek. Grupa jednak szybko się rozciąga i inni zawodnicy nie przeszkadzają w podjeżdżaniu. Przeszkadza za to podłoże. Usiane drobnymi kamieniami, sprawia że trudno jest utrzymać równowagę.
Udaje mi się jednak wyprzedzać kolejnych zawodników. Niestety to co zyskuję na podjazdach, tracę na zjazdach. Trochę mnie to irytuje i na jednym ze zjazdów próbuję się utrzymać za poprzedzającym mnie zawodnikiem. Niestety, w pewnym momencie muszę się bronić przed glebą i odpuszczam. Tracę jeszcze ze dwie, trzy pozycje, które i tak później odrabiam na kolejnym podjeździe. Na jednym ze zjazdów wyprzedzam koleżankę z teamu - Agę Zych.
Ogólnie trasa jest sucha, jednak jest kilka podjazdów, które przez wczorajsze opady deszczu, trzeba pokonywać z buta. Na całej trasie było chyba około 4 takich podejść, a najgorszy był pierwszy, na którym gliniaste podłoże mocno obkleiło koła roweru.
Na około 20 km umiejscowiony jest 2 bufet, na którym jest nasz Dyrektor Sportowy. Wymienia nam przygotowane wcześniej bidony i przy okazji informuje o zajmowanym miejscu. Jadę na 52 pozycji. Zaraz za drugim bufetem, na jednym z podjazdów doganiam klubową koleżankę - Aleksandrę Dubiel.
Najbliższe 30 km jest szybkie i łatwe technicznie, jak na standardy tej trasy. Odcinek ten pokonuję w większości z dwoma innymi zawodnikami. Jeden z nich jedzie całkiem mocno, co sprawia że udaje nam się wyprzedzić kilku zawodników. Mija 50 km trasy, a po chwili pojawia się czwarty bufet, który wcześniej pełnił rolę drugiego bufetu. Ponownie następuje wymiana bidonu na pełny i otrzymuję informację, że jestem na 47 pozycji. Wiem, że to poprawię, bo czuję się nieźle i jest zapas sił.
Za czwartym bufetem jest bardzo fajny zjazd krętym singiel trackiem pomiędzy drzewami, dodatkowo urozmaicony kilkoma sporymi uskokami z kłód drzew leżących w poprzek ścieżki. Zjazd pokonuję w towarzystwie zawodnika z nr 113, o którym wspominałem, że jedzie mocno.
Na kolejnym z podjazdów, ku mojemu zdziwieniu dogania nas jakiś zawodnik. Ma nr 148. Wyprzedza nas na jakieś kilkanaście metrów. Postanawiam przyspieszyć i trzymać się za nim. Zawodnik nr 113 odpada. Ja natomiast kolejne kilkanaście km trasy pokonuje ze wspomnianym nr 148. Udaje się wyprzedzić jeszcze kilka osób. Na koło nikt nam nie siada. Na jednym z ostatnich podjazdów, na około 70 kilometrze przyspieszam i urywam wspomnianego zawodnika (148 - AUT - Manuel Pliem).
Do mety już tylko zjazd.
Na kilkaset metrów przed metą ponownie spotykam, koleżankę z teamu - Olę Dubiel, która z powodu pomyłki na trasie nadrobiła ze 2 km i straciła 2 miejsca. W kilkunastu - sekundowych odstępach wjeżdżamy na metę. Tu czeka już na nas, nasz niezawodny Prezes - Darek Noceń, który wcześniej podawał nam bidony na trasie. Od razu informuje mnie że jestem 32-gi. Po niedługim czasie na mecie melduje sie reszta zawodników BSA: Kamil Karwat i Agnieszka Zych
Do 20 miejsca, dającego możliwość startu w październikowych Mistrzostwach Świata w marathonie (również we Francji) zabrakło mi niecałe 11 minut. Zarazem i dużo i mało.
Podróż powrotną do Polski rozpoczęliśmy w poniedziałek rano. Tu nie obyło się bez małej przygody. W niedzielę na trasie maratonu żaden z zawodników BSA na szczęście nie miał defektu, za to w drodze powrotnej przez Niemcy małą awarię zaliczył nasz samochód, a że w Niemczech też Święta, zmuszeni byliśmy przenocować w hotelu w miejscowości Heilbonn.
Do Karpacza dotarliśmy we wtorek przed godz. 18:00.
(poniżej filmik z trasy maratonu znaleziony na youtube)
Wyniki:
(Men - 80 km)
Rank Name Nat. Club Result
1 Periklis Ilias GRE Team Protek 03:48:54
2 Sören Nissen DEN Eletrovenetta-C 03:55:04
3 Mike Felderer ITA Team Full Dynam 03:55:52
4 Thomas Stoll SUI Bixs-Ixs Swiss 03:56:00
5 Alexey Medvedev RUS Eletrovenetta-C 03:58:03
6 Matthias Leisling GER Black Tusk Raci 03:58:32
7 Alexandre Moos SUI Bmc Mtb Racing 03:58:48
8 Lars Ragnar Manengen NOR Lillehamer Cykl 04:02:50
9 Marc Trayter Alemany ESP Scott 04:03:34
10 Hermann Pernsteiner AUT Rad.Sport.Szene 04:03:41
11 Peter Pouly FRA Montagnac Ac 04:05:36
12 Claus Crone DEN Team Davinci Sp 04:06:17
13 Ivan Smirnov RUS Team Protek 04:06:45
14 Arnaud Rapillard SUI Team Sovalco 04:07:27
15 Allan Bachmann DEN Aarhus 1900mtb 04:07:47
16 Marzio Deho ITA Gs Cicli Olympi 04:11:05
17 Steffen Thum GER Ultra Sports Ra 04:11:09
18 Timofei Ivanov RUS Team Primorskiy 04:11:56
19 Simon Gegenheimer GER Ultra Sports Ra 04:12:40
20 Daniel Gathof GER Craft - Rocky M 04:13:28
...
32 Adrian Jusinski POL BSA Pro Tour 04:23:52
54 Kamil Karwat POL BSA Pro Tour 04:52:10
...
(Women - 65 km)
1. Anoshina Ekateryna RUS Team Protek 03:47:53
2. Løvset Borghild NOR Orkla Ck 03:47:55
3. Antunes Ana POR Jp Bike Clube 03:57:58
4. Bachmann Helle DEN Racing 29ers 04:03:58
5. Saenen Kim BEL Team Nomadesk-N 04:05:02
6. Nelen Kristien BEL Houffalize Gran 04:13:34
7. Clement Alexandra SUI Imholz Bike Rac 04:13:35
8. Ponsard Sandrine FRA Vsc Beaunois 04:15:24
9. Borderes Sophie FRA Lourdes Vtt 65 04:21:26
10. Alberti Katharina GER Black Tusk Raci 04:25:27
...
13. Dubiel Aleksandra POL BSA Pro Tour 04:39:05
16. Zych Agnieska POL BSA Pro Tour 04:58:59
...
UCI MTB MARATHON SERIES - Roc Laissagais - w miejscowości Laissac we Francji.
Do Francji ruszyliśmy w piątek 6 kwietnia o 5:00 rano z Karpacza w składzie:
Dariusz Noceń - Dysrektor Sportowy
oraz zawodnicy:
1. Agnieszka Zych
2. Aleksandra Dubiel
3. Kamil Karwat
4. Adrian Jusiński
Podróż, chociaż długa i męcząca przebiegła bez większych problemów.
Hotel mieliśmy w miejscowości St.Geniez D'Olt oddalonej od miejsca zawodów o 20 km.
W sobotę po śniadaniu udaliśmy się do biura zawodów w Laissac, aby dopełnić wszelkich formalności. Następnie szybkie zakupy i powrót do hotelu. Po południu poprawiła nam się pogoda - przestało padać i wyszliśmy na krótki rozjazd po okolicy. Bardzo urokliwej okolicy.
 |
| Autor: Aga Zych |
 |
| Autor: Aga Zych |
 |
| Autor: Aga Zych |
Niedziela, dzień startu.
Panie startują o 9:00. Panowie 15 min później - 9:15.
Jest również różnica w dystansie: odpowiednio 65 i 80 km.
Początek jest w miarę spokojny, ale tylko do pierwszego podjazdu, gdzie tworzy się mały kilkunasto-sekundowy korek. Grupa jednak szybko się rozciąga i inni zawodnicy nie przeszkadzają w podjeżdżaniu. Przeszkadza za to podłoże. Usiane drobnymi kamieniami, sprawia że trudno jest utrzymać równowagę.
Udaje mi się jednak wyprzedzać kolejnych zawodników. Niestety to co zyskuję na podjazdach, tracę na zjazdach. Trochę mnie to irytuje i na jednym ze zjazdów próbuję się utrzymać za poprzedzającym mnie zawodnikiem. Niestety, w pewnym momencie muszę się bronić przed glebą i odpuszczam. Tracę jeszcze ze dwie, trzy pozycje, które i tak później odrabiam na kolejnym podjeździe. Na jednym ze zjazdów wyprzedzam koleżankę z teamu - Agę Zych.
Ogólnie trasa jest sucha, jednak jest kilka podjazdów, które przez wczorajsze opady deszczu, trzeba pokonywać z buta. Na całej trasie było chyba około 4 takich podejść, a najgorszy był pierwszy, na którym gliniaste podłoże mocno obkleiło koła roweru.
Na około 20 km umiejscowiony jest 2 bufet, na którym jest nasz Dyrektor Sportowy. Wymienia nam przygotowane wcześniej bidony i przy okazji informuje o zajmowanym miejscu. Jadę na 52 pozycji. Zaraz za drugim bufetem, na jednym z podjazdów doganiam klubową koleżankę - Aleksandrę Dubiel.
Najbliższe 30 km jest szybkie i łatwe technicznie, jak na standardy tej trasy. Odcinek ten pokonuję w większości z dwoma innymi zawodnikami. Jeden z nich jedzie całkiem mocno, co sprawia że udaje nam się wyprzedzić kilku zawodników. Mija 50 km trasy, a po chwili pojawia się czwarty bufet, który wcześniej pełnił rolę drugiego bufetu. Ponownie następuje wymiana bidonu na pełny i otrzymuję informację, że jestem na 47 pozycji. Wiem, że to poprawię, bo czuję się nieźle i jest zapas sił.
Za czwartym bufetem jest bardzo fajny zjazd krętym singiel trackiem pomiędzy drzewami, dodatkowo urozmaicony kilkoma sporymi uskokami z kłód drzew leżących w poprzek ścieżki. Zjazd pokonuję w towarzystwie zawodnika z nr 113, o którym wspominałem, że jedzie mocno.
 |
http://promopub.phot-online.fr/album/53696/2012-roc-laissagais
|
Na kolejnym z podjazdów, ku mojemu zdziwieniu dogania nas jakiś zawodnik. Ma nr 148. Wyprzedza nas na jakieś kilkanaście metrów. Postanawiam przyspieszyć i trzymać się za nim. Zawodnik nr 113 odpada. Ja natomiast kolejne kilkanaście km trasy pokonuje ze wspomnianym nr 148. Udaje się wyprzedzić jeszcze kilka osób. Na koło nikt nam nie siada. Na jednym z ostatnich podjazdów, na około 70 kilometrze przyspieszam i urywam wspomnianego zawodnika (148 - AUT - Manuel Pliem).
Do mety już tylko zjazd.
Na kilkaset metrów przed metą ponownie spotykam, koleżankę z teamu - Olę Dubiel, która z powodu pomyłki na trasie nadrobiła ze 2 km i straciła 2 miejsca. W kilkunastu - sekundowych odstępach wjeżdżamy na metę. Tu czeka już na nas, nasz niezawodny Prezes - Darek Noceń, który wcześniej podawał nam bidony na trasie. Od razu informuje mnie że jestem 32-gi. Po niedługim czasie na mecie melduje sie reszta zawodników BSA: Kamil Karwat i Agnieszka Zych
Do 20 miejsca, dającego możliwość startu w październikowych Mistrzostwach Świata w marathonie (również we Francji) zabrakło mi niecałe 11 minut. Zarazem i dużo i mało.
Podróż powrotną do Polski rozpoczęliśmy w poniedziałek rano. Tu nie obyło się bez małej przygody. W niedzielę na trasie maratonu żaden z zawodników BSA na szczęście nie miał defektu, za to w drodze powrotnej przez Niemcy małą awarię zaliczył nasz samochód, a że w Niemczech też Święta, zmuszeni byliśmy przenocować w hotelu w miejscowości Heilbonn.
 |
| Autor: Aga Zych |
 |
| Autor: Aga Zych |
Do Karpacza dotarliśmy we wtorek przed godz. 18:00.
(poniżej filmik z trasy maratonu znaleziony na youtube)
Wyniki:
(Men - 80 km)
Rank Name Nat. Club Result
1 Periklis Ilias GRE Team Protek 03:48:54
2 Sören Nissen DEN Eletrovenetta-C 03:55:04
3 Mike Felderer ITA Team Full Dynam 03:55:52
4 Thomas Stoll SUI Bixs-Ixs Swiss 03:56:00
5 Alexey Medvedev RUS Eletrovenetta-C 03:58:03
6 Matthias Leisling GER Black Tusk Raci 03:58:32
7 Alexandre Moos SUI Bmc Mtb Racing 03:58:48
8 Lars Ragnar Manengen NOR Lillehamer Cykl 04:02:50
9 Marc Trayter Alemany ESP Scott 04:03:34
10 Hermann Pernsteiner AUT Rad.Sport.Szene 04:03:41
11 Peter Pouly FRA Montagnac Ac 04:05:36
12 Claus Crone DEN Team Davinci Sp 04:06:17
13 Ivan Smirnov RUS Team Protek 04:06:45
14 Arnaud Rapillard SUI Team Sovalco 04:07:27
15 Allan Bachmann DEN Aarhus 1900mtb 04:07:47
16 Marzio Deho ITA Gs Cicli Olympi 04:11:05
17 Steffen Thum GER Ultra Sports Ra 04:11:09
18 Timofei Ivanov RUS Team Primorskiy 04:11:56
19 Simon Gegenheimer GER Ultra Sports Ra 04:12:40
20 Daniel Gathof GER Craft - Rocky M 04:13:28
...
32 Adrian Jusinski POL BSA Pro Tour 04:23:52
54 Kamil Karwat POL BSA Pro Tour 04:52:10
...
(Women - 65 km)
1. Anoshina Ekateryna RUS Team Protek 03:47:53
2. Løvset Borghild NOR Orkla Ck 03:47:55
3. Antunes Ana POR Jp Bike Clube 03:57:58
4. Bachmann Helle DEN Racing 29ers 04:03:58
5. Saenen Kim BEL Team Nomadesk-N 04:05:02
6. Nelen Kristien BEL Houffalize Gran 04:13:34
7. Clement Alexandra SUI Imholz Bike Rac 04:13:35
8. Ponsard Sandrine FRA Vsc Beaunois 04:15:24
9. Borderes Sophie FRA Lourdes Vtt 65 04:21:26
10. Alberti Katharina GER Black Tusk Raci 04:25:27
...
13. Dubiel Aleksandra POL BSA Pro Tour 04:39:05
16. Zych Agnieska POL BSA Pro Tour 04:58:59
...
Bardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń