Weekend 16-17 czerwiec to 2-dniowe zawody w Sielpii z cyklu Świętokrzyskiej Ligi Rowerowej.
Pierwszy dzień to czasówka na dystansie ok. 26 km, natomiast w niedzielę był już tradycyjny maraton.
Starty na czasówce są od godz. 12:00 w odstępach 30-sekundowych i decyduje kolejność zgłoszeń w biurze zawodów. Moja kolej wypada na ok. 13:30. Od początku trzymam mocne równe tempo co owocuje drugim czasem w dzisiejszym dniu.
1 MARSZAŁEK MARIUSZ - BSA PRO TOUR - 00:51:12
2 JUSIŃSKI ADRIAN - BSA PRO TOUR - 00:51:33
3 ZIUŁEK MICHAŁ - BSA PRO TOUR - 00:52:35
4 KLECZAJ JAROSŁAW - KROSS RACING TEAM - 00:53:57
5 WOJCIECHOWSKI MICHAŁ - HP CYCLING TEAM - 00:54:22
Skoro to czasówka to o rywalizacji na trasie nie ma co pisać. Trasa w miarę prosta i płaska, tak aby nie umęczyć startujących przed niedzielnym maratonem.
Natomiast miejscówka na dwudniowe zawody była wyśmienita, czyli start/meta nad Jez. Sielpieńskim. Do tego całe zaplecze turystyczne na miejscu, czyli ośrodki wypoczynkowe, domki campingowe, deptak, plaża, wszelkie budki z jedzeniem, sklepy, dyskoteki i wypożyczalnia sprzętu wodnego.
Nic tylko wypoczywać, więc my postanowiliśmy, przy grillu w TV wystawionym na balkon, obejrzeć mecz Polaków z Czechami. Szkoda tylko że to był ich ostatni występ na EURO 2012.
Pierwszy dzień to czasówka na dystansie ok. 26 km, natomiast w niedzielę był już tradycyjny maraton.
Starty na czasówce są od godz. 12:00 w odstępach 30-sekundowych i decyduje kolejność zgłoszeń w biurze zawodów. Moja kolej wypada na ok. 13:30. Od początku trzymam mocne równe tempo co owocuje drugim czasem w dzisiejszym dniu.
 |
| foto: Darek Barański |
1 MARSZAŁEK MARIUSZ - BSA PRO TOUR - 00:51:12
2 JUSIŃSKI ADRIAN - BSA PRO TOUR - 00:51:33
3 ZIUŁEK MICHAŁ - BSA PRO TOUR - 00:52:35
4 KLECZAJ JAROSŁAW - KROSS RACING TEAM - 00:53:57
5 WOJCIECHOWSKI MICHAŁ - HP CYCLING TEAM - 00:54:22
Skoro to czasówka to o rywalizacji na trasie nie ma co pisać. Trasa w miarę prosta i płaska, tak aby nie umęczyć startujących przed niedzielnym maratonem.
Natomiast miejscówka na dwudniowe zawody była wyśmienita, czyli start/meta nad Jez. Sielpieńskim. Do tego całe zaplecze turystyczne na miejscu, czyli ośrodki wypoczynkowe, domki campingowe, deptak, plaża, wszelkie budki z jedzeniem, sklepy, dyskoteki i wypożyczalnia sprzętu wodnego.
Nic tylko wypoczywać, więc my postanowiliśmy, przy grillu w TV wystawionym na balkon, obejrzeć mecz Polaków z Czechami. Szkoda tylko że to był ich ostatni występ na EURO 2012.
Komentarze
Prześlij komentarz