7 Ucka MTB Marathon - Lovran (CRO)

Kolejny zagraniczny maraton, zaliczany do UCI MTB Marathon Series. Tym razem miejscowość wyjazdu to Lovran w Chorwacji.

W podróż ruszyliśmy z Warszawy w czwartek po południu. Po drodze zatrzymaliśmy się na nocleg w Czechach. Jako że rano mieliśmy kontynuować podróż jakoś nie było tematu o wyciąganiu rowerów z samochodu. Poszliśmy spać. Rano zbudził nas Piotrek, mówiąc o kradzieży rowerów. Wybita szyba w samochodzie, otwarta klapa i brak 3 rowerów, w tym mojego Scotta.  Szczęście w nieszczęściu, że nie wszystkie zostały skradzione. W samochodzie ostały się 3 sztuki. Kto wie czy to nie czujność Piotrka uratowała te pozostałe.

Cóż, szok i niedowierzanie.
no ale za brak wyobraźni i lenistwo się płaci. Szkoda tylko że aż tyle.
Ogólnie załamka, no ale jakoś trzeba żyć.

Po zgłoszeniu całej sytuacji na policję, odczekaniu na ich przyjazd itd., ruszyliśmy w dalszą drogę do Chorwacji. Po drodze skontaktowaliśmy się z organizatorem chorwackiej imprezy z zapytaniem o możliwość załatwienia 3 rowerów na wyścig.

Na miejsce dotarliśmy w piątek o około 16:00. Miejscowość Ika, kilometr od Lovran. Nocleg mieliśmy w hotelu o tej samej nazwie - Ika, położonym nad samym Morzem, no jeszcze pomiędzy była mała plaża.
Będąc na miejscu skontaktowaliśmy się z organizatorem, w sprawie sprzętu. W piątek dostaliśmy od niego 26'' Specialized Stumpjumper, natomiast w sobotę pojawiły się dwa GT Zaskary 29er. Zaskary nie byle jakie, bo zaliczyły tegoroczny Absa Cape Epic. Niestety wszystkie wypożyczone nam  rowery były w rozmiarze L, czyli za duże trochę dla mnie. Mariusz i Michał wzięli Zaskary, ja Speca. Oni mogli przetestować w warunkach bojowych 29'', ja za to mogłem sprawdzić jak się jeździ na maratonie na standardowych 26 calach, chociaż kto wie czy już standardem maratonowym nie jest 29''.

Sobota upłynęła nam początkowo na kompletowaniu sprzętu - Michał i Mariusz mieli niestety kaski i buty w torbach rowerowych. Później wzięliśmy się za ustawianie rowerów pod siebie. Po południu trochę relaksu na plaży i około 16:00 ruszyliśmy w końcu na przejażdżkę, zahaczając o początkowe i końcowe km trasy maratonu.
foto: Piotrek
foto: Piotrek
 Niedziela. Start maratonu to 10:15 dla elity kobiet, natomiast o 11:00 rusza elita mężczyzn. Dystans do pokonania ten sam, czyli wg. organizatora to 94,5 km  z 3000 m przewyższenia. Po elicie mężczyzn startują osoby z krótszych dystansów. 
Początek to jak widać na powyższym profilu 1000 metrowy podjazd z wypłaszczeniem w jego połowie. Przed wspomnianym wypłaszczeniem kończył się asfalt i zaczynał już szuter, na dodatek szutrowy początek był niezwykle stromy. Jedni go podjeżdżali, inni nie. Ja niestety należałem do tych co musieli go pokonać z buta. Niestety, ale na stromych podjazdach miałem problemy z opanowaniem roweru, często tracąc przyczepność tylnego koła. Na zjazdach bywało różnie, aczkolwiek na pewno czułbym się lepiej i pewniej mając swojego 29era.

Trasa to głównie szerokie szutry, z kamieniami i żwirem. Trzeba było niezwykle uważać na zakrętach. Nie zabrakło też technicznych singli usłanych głównie kamieniami. Trasa lekka nie była, do tego ponad 30st. upał dawał się we znaki. Na szczęście nasze wsparcie techniczne obstawiło na trasie aż 5 punktów bufetowych.
foto: biker.hr

Maratonu nie jechało mi się dobrze, na dodatek około 60 km załapałem gumę w przednim kole. To w momencie kiedy jednego zawodnika przed chwilę wyprzedziłem, a kolejnego już miałem na widoku. Wymiana dętki poszła mi w miarę sprawnie i stracone pozycje odrobiłem, ale wspomnianego zawodnika którego miałem na widoku już nie dogoniłem.

Ogólnie to maraton mi nie wyszedł. Pojechałem poniżej swoich możliwości i oczekiwań zajmując 21 miejsce z ponad godzinną stratą do zwycięzcy.

Wyniki:
1 Leisling Matthias - Team Black Tusk Racing 4h44:53
2 Thum Steffen - Ultra Sports Rose Racing Team +12:41
3 Kreuchler Christian - Team Texpa-Simplon +16:13
4 Lovše Matej - Uni Team Cult +20:08
5 Miazga Artur - BSA Pro Tour +32:44
6 Vonhausen Oliver - Team Texpa-Simplon +35:18
7 Noć Lenart - Ganesha Team +37:08
8 Wittman Robert - RSC Auto Brosch Kempten +37:11
9 Stark Sebastian - TBR Biehler +38:18
10 Simčić Dani - BGK Tuškanac +39:01
...
14 Ziulek Michael - BSA Pro Tour +50:58
15 Truszczynski Piotr - BSA Pro Tour +52:34

...
20 Marszalek Mariusz - BSA Pro Tour +56:51
21 Jusinski Adrian - BSA Pro Tour +1h09:55 (5h54:49)


Kobiety:
1 Dósa Eszter - Vitalitas Se Scott Nutrixx 6h29:00
2 Dubiel Aleksandra - BSA Pro Tour +0:45
3 Zych Agnieszka - BSA Pro Tour +1h14:24







Komentarze