Witam, po długiej przerwie. Pewno małe zaskoczenie dla odwiedzających tego bloga (aż sam się dziwię że tacy jeszcze są), ale w końcu postanowiłem coś napisać. Przerwa w uaktualnianiu bloga spowodowana była tym, że albo mi się nie chciało, albo nie miałem czasu, albo jedno i drugie. Chociaż jak się chce to czas się zawsze znajdzie :)
Tym razem krótko i zwięźle o Mistrzostwach Polski w Maratonie MTB w Dąbrowie Górniczej.
Trasa liczyła 108 km i miała ok. 1100 m przewyższenia. Organizator podawał 600 m, ciekawe czym to zmierzyli, to bym wiedział jakich urządzeń unikać. Początek i koniec trasy to głównie szybkie szutry i asfalty. Dopiero środkowa cześć trasy, na Grand Fondo pokonywana dwukrotnie, zaskoczyła wszystkich pozytywnie, a to za sprawą ukształtowania terenu który już mógł nosić miano MTB.
Na starcie mnóstwo dobrych zawodników, praktycznie cała krajowa czołówka, same znane nazwiska. Przy takiej obsadzie jeszcze nie startowałem. Początek trasy to asfaltowy wyjazd z miasta, potem pojawiają się szutry i single wzdłuż jeziora Pogoria. Dopóki jest płasko jadę z główną grupą. Trwa to do około 30 km, gdzie na jednym z dłuższych podjazdów zostaje podkręcone tempo, peletonik zaczyna się rwać. Ja zostaję na samym jego końcu. Chcąc później dogonić kilka osób, wypadam na jednym z zakrętów w krzaki i przy okazji przekrzywiam sobie siodło w poziomie, tak, że czub idzie do góry.
Trochę uwiera :/ Dopiero jak doganiam kolegę z drużyny - Kamila Karwata, pożyczam od niego ampule i robię krótki postój na wyrównanie siodła.
Po kilku km samotnej jazdy, jeszcze przed wjazdem na drugą pętlę zostaję dogoniony przez zawodników Grand Fondo z drugiego sektora. Są to m.in Zbyszek Górski, Darek Zakrzewski, Arek Krzesiński i jeszcze dwóch, ale niestety nie pamiętam. Łapie się im na koło. Doganiam z nimi dwóch kolegów z drużyny, czyli ponownie Kamila Karwata oraz Piotrka Truszczyńskiego. Piotrka odcięło po tym jak wraz z Arturem Korcem dogonił główną grupę.
W takiej większej grupie ponownie dojeżdżamy do podjazdu, gdzie na pierwszej pętli wszyscy sobie pojechali i zostałem sam. Teraz się dzieję podobnie. Odjeżdżają Górski, Zakrzewski i Krzesiński. Zostaję z Piotrkiem, gdzie już do mety wspólnie pokonujemy resztę km. Ostatnie asfaltowe kilometry to już głównie siedzę na kole u Piotrka.
Moja forma pozostawia wiele do życzenia. Objechał mnie każdy, kto mógł mnie objechać, a zawodnicy których kiedyś w sezonie byłem wstanie pokonać lub kończyłem zawody na równi z nimi, tym razem byli daleko przede mną. Gdyby nie kilka jeszcze ważnych wyścigów najlepiej już bym zakończył sezon. Odpoczął. No i wziął się za przygotowania do sezonu 2013.! Pod warunkiem, że będę miał się na czym ścigać.
Jedyny plus MP to taki, że tym razem je ukończyłem. Na zeszłorocznych zaliczyłem wywrotkę, rozwaliłem siodło, rozciąłem brodę (4 szwy) i się wycofałem.
Wyniki:
1 BATEK Dariusz CCC Polkowice 3:36:55
2 HALEJAK Wojciech HP-Sferis 3:37:23
3 KORC Artur Algida Centrum Rowerowe Olsztyn 3:38:54
4 BRZÓZKA Piotr JBG-2 Professional MTB Team 3:38:54
5 RĘKAWEK Radosław KROSS RACING TEAM 3:38:55
6 KAISER Andrzej Corratec Team 3:38:56
7 OSICKI Kornel JBG-2 Professional MTB Team 3:42:40
8 JANOWSKI Bartosz Dobre Sklepy Rowerowe - AUTHOR 3:42:44
9 CZARNOTA Bogdan Żywiec 3:43:50
10 KRZYWY Krzysztof Corratec Team 3:43:55
11 ZAKRZEWSKI Dariusz TAPOLAND MISTRAL 3:45:06
12 GÓRSKI Zbigniew Corratec Team 3:45:06
13 KOWALKOWSKI Paweł Algida Centrum Rowerowe Olsztyn 3:47:54
14 KURCZAB Piotr KTM Racing Team Złoty Stok 3:47:58
15 BANACH Robert HP-Sferis 3:48:19
16 BARANEK Paweł Mbike Factory Team 3:50:06
17 WAWAK Bartłomiej JBG-2 Professional MTB Team 3:50:06
18 PIERZGA Adam Gwada Bikers 3:50:14
19 KOZAK Mariusz MTB Team RMF FM Adrenaline Mou 3:50:22
20 KRZESIŃSKI Arkadiusz RKK OPTEAM MTB 3:53:23
21 KOWALCZYK Michał HP-Sferis 3:56:14
22 JAJONEK Tomasz Dobre Sklepy Rowerowe - AUTHOR 22 15 3:28:37( 38) 3:56:58
23 BALA Tomasz Erkado racing team Kraśnik 3:57:58
24 TRUSZCZYŃSKI Piotr BSA Pro Tour 3:58:33
25 JUSIŃSKI Adrian BSA Pro Tour 3:58:35
Tym razem krótko i zwięźle o Mistrzostwach Polski w Maratonie MTB w Dąbrowie Górniczej.
Trasa liczyła 108 km i miała ok. 1100 m przewyższenia. Organizator podawał 600 m, ciekawe czym to zmierzyli, to bym wiedział jakich urządzeń unikać. Początek i koniec trasy to głównie szybkie szutry i asfalty. Dopiero środkowa cześć trasy, na Grand Fondo pokonywana dwukrotnie, zaskoczyła wszystkich pozytywnie, a to za sprawą ukształtowania terenu który już mógł nosić miano MTB.
Na starcie mnóstwo dobrych zawodników, praktycznie cała krajowa czołówka, same znane nazwiska. Przy takiej obsadzie jeszcze nie startowałem. Początek trasy to asfaltowy wyjazd z miasta, potem pojawiają się szutry i single wzdłuż jeziora Pogoria. Dopóki jest płasko jadę z główną grupą. Trwa to do około 30 km, gdzie na jednym z dłuższych podjazdów zostaje podkręcone tempo, peletonik zaczyna się rwać. Ja zostaję na samym jego końcu. Chcąc później dogonić kilka osób, wypadam na jednym z zakrętów w krzaki i przy okazji przekrzywiam sobie siodło w poziomie, tak, że czub idzie do góry.
Trochę uwiera :/ Dopiero jak doganiam kolegę z drużyny - Kamila Karwata, pożyczam od niego ampule i robię krótki postój na wyrównanie siodła.
foto: Magda Solarz |
W takiej większej grupie ponownie dojeżdżamy do podjazdu, gdzie na pierwszej pętli wszyscy sobie pojechali i zostałem sam. Teraz się dzieję podobnie. Odjeżdżają Górski, Zakrzewski i Krzesiński. Zostaję z Piotrkiem, gdzie już do mety wspólnie pokonujemy resztę km. Ostatnie asfaltowe kilometry to już głównie siedzę na kole u Piotrka.
foto: Ridley_Bajkszop |
Moja forma pozostawia wiele do życzenia. Objechał mnie każdy, kto mógł mnie objechać, a zawodnicy których kiedyś w sezonie byłem wstanie pokonać lub kończyłem zawody na równi z nimi, tym razem byli daleko przede mną. Gdyby nie kilka jeszcze ważnych wyścigów najlepiej już bym zakończył sezon. Odpoczął. No i wziął się za przygotowania do sezonu 2013.! Pod warunkiem, że będę miał się na czym ścigać.
Jedyny plus MP to taki, że tym razem je ukończyłem. Na zeszłorocznych zaliczyłem wywrotkę, rozwaliłem siodło, rozciąłem brodę (4 szwy) i się wycofałem.
Wyniki:
1 BATEK Dariusz CCC Polkowice 3:36:55
2 HALEJAK Wojciech HP-Sferis 3:37:23
3 KORC Artur Algida Centrum Rowerowe Olsztyn 3:38:54
4 BRZÓZKA Piotr JBG-2 Professional MTB Team 3:38:54
5 RĘKAWEK Radosław KROSS RACING TEAM 3:38:55
6 KAISER Andrzej Corratec Team 3:38:56
7 OSICKI Kornel JBG-2 Professional MTB Team 3:42:40
8 JANOWSKI Bartosz Dobre Sklepy Rowerowe - AUTHOR 3:42:44
9 CZARNOTA Bogdan Żywiec 3:43:50
10 KRZYWY Krzysztof Corratec Team 3:43:55
11 ZAKRZEWSKI Dariusz TAPOLAND MISTRAL 3:45:06
12 GÓRSKI Zbigniew Corratec Team 3:45:06
13 KOWALKOWSKI Paweł Algida Centrum Rowerowe Olsztyn 3:47:54
14 KURCZAB Piotr KTM Racing Team Złoty Stok 3:47:58
15 BANACH Robert HP-Sferis 3:48:19
16 BARANEK Paweł Mbike Factory Team 3:50:06
17 WAWAK Bartłomiej JBG-2 Professional MTB Team 3:50:06
18 PIERZGA Adam Gwada Bikers 3:50:14
19 KOZAK Mariusz MTB Team RMF FM Adrenaline Mou 3:50:22
20 KRZESIŃSKI Arkadiusz RKK OPTEAM MTB 3:53:23
21 KOWALCZYK Michał HP-Sferis 3:56:14
22 JAJONEK Tomasz Dobre Sklepy Rowerowe - AUTHOR 22 15 3:28:37( 38) 3:56:58
23 BALA Tomasz Erkado racing team Kraśnik 3:57:58
24 TRUSZCZYŃSKI Piotr BSA Pro Tour 3:58:33
25 JUSIŃSKI Adrian BSA Pro Tour 3:58:35
Komentarze
Prześlij komentarz